o rety!!! |
Panie doktorze ciagle jestem w.k.u.r.wi.ona, wszystko i wszyscy mnie >wk.urwi.ają, a najbardziej w.kur.wia mnie to, że wszystko mnie wku.rw.ia, prosze >mi pomoc! >>- Czy próbowala Pani w jakiś sposób się wyciszyć, uspokoić, np. spacery w >lesie, parku wsród spiewu ptaków, spacerujac boso po trawie, kontakt z >przyrodą bardzo pomaga... >>- E tam, Panie Doktorze - ptaki mnie wk.urw.ia.ją, bo drą ryje, w trawie pełno >robactwa, pajęczyny, gałęzie zaczepiają o ubranie, nie, nie, przyroda mnie >w.k.ur.wia! >>- To może inny sposób, np. kąpiel w wannie pełnej piany z aromaterapią, >przy nastrojowej muzyce? >>- E tam, Panie Doktorze, tego tez próbowałam piana mnie w.ku.rwia, bo >szczypie w oczy, muzyka mnie wk.ur.wia, każda muzyka mnie wk.ur.wia, ta >nastrojowa najbardziej mnie w.kur.wia, a te olejki zapachowe, to dopiero >wk.urwiaj.ace, kleją sie, lepią, plamią, nie, nie olejki najbardziej mnie >w.kur.w.iają! >>- No dobrze, to może sex? Jak wyglada Pani życie seksualne? >>- Sex !? >>A co to takiego? >>- Nie wie Pani co to sex!? No dobrze, zaraz Pani pokaże, proszę za parawan. >Po chwili na parawanie lądują kolejne części garderoby: spodnie, spódnica, >kitel, bluzka, biustonosz, majtki. Po kolejnej chwili słychać sapanie i >wzdychania, wreszcie słychać głos kobiety: >>- Panie Doktorze, proszę się zdecydować? Wkłada Pan czy wyciąga, bo już >mnie pan zaczyna wku.rw.iać !!! spotyka się dwóch kolesi.... -wiesz jak zajeb.....e jest na promie do Szwecji? -no jak? -jak tylko się rejs rozpoczął-drinki za darmo-ile i jakie chcesz,a potem ruchanie,ruchanie,ruchanie.... i znowu drinki za darmo-ile i jakie chcesz,a potem ruchanie,ruchanie,ruchanie......i tak do białego rana.W drodze powrotnej-to samo-drinki za darmo-ile i jakie chcesz,a potem ruchanie,ruchanie,ruchanie.......... -no co ty!!!?????Skąd wiesz,byłeś????? -. . . . . . ja nie,ale moja siostra... Trzej mężczyźni opowiadają o narządach płciowych swoich żon i porównują je do miast. Pierwszy mówi: - Wagina mojej żony jest jak Paryż - piękna, zachwyca zwłaszcza nocą. Drugi mówi: - Wagina mojej żony jest jak Londyn - zawsze taka wilgotna. Trzeci: - A wagina mojej żony jest jak Ciechanów. Zapadła cisza. Pozostali dwaj patrzą na niego pytająco, wreszcie jeden nieśmiało się odzywa: - Ciechanów? A właściwie to co masz na myśli? - No dziura... po prostu dziura... przychodzi facet do lekarza i zaraz po wejściu,bez słowa,ściąga spodnie,majtki i kładzie na stół swoje przyrodzenie........ lekarz patrzy,ogląda....... w końcu pyta: -za mały?? -NIE -krzywy? -NIE -za duży? -NIE -no to o co chodzi???? -..........fajny,nie??? Pani na lekcji biologii pyta dzieci jakie widziały jajka? Jasio się zgłasza i mówi: - Ja widziałem, czarne! - Gdzie? - pyta zdziwiona nauczycielka. - U murzynów na plaży w Afryce! - Dwa! - i wpisuje mu ocenę do dziennika. - Dwa, były dwa. - Pała! - i też wpisuje do dziennika. - Pała też była - mówi Jaś. - Jutro przyjdziesz z tatą na lekcję. Tata ci pokaże!!! - Tata mi nie pokaże bo ma białe. Po kilku nocach panna młoda skarży się matce: - Wiesz mamo, już kilka nocy śpimy razem i nic. Jeszcze się nie kochaliśmy. - Ależ córeczko, może jest zestresowany... - Ale mamo, on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi. - Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi, to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi. I tak zrobiły. Maź w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży. Nagle maź wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki: - Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać. - Tak, tak... Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta... Zlota rybka postanowila wyjechac na urlop i poprosila krokodyla, zeby ja w tym czasie zastapil. Krokodyl sie zgodzil i przez tydzien zastępował zlota rybke. Rybka wrocila i spytala sie krokodyla, czy ktos nie przyszedl pod jej nieobecnosc z zyczeniem. - A byl tu taki jeden chlop, co chcial miec penisa az do ziemi. - I co zrobiles? - zapytala rybka. - Odgryzlem mu obie nogi. Dwóch gejów zabawia się w najlepsze... - Wacuniu, byłem dziś u lekarza i badałem się na HIF-a ... - No, co ty dopiero dzisiaj? - Żartuję, ale lubię jak ci się dupka kurczy.... Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny: - Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę... - Tutaj? Jesteś nienormalny? - Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie... - Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna... - Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto... - Nie, a jak ktoś będzie wychodził... - No dawaj nie bądź taka... - Powiedziałam ci, że nie i koniec! - No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia... - Nie! W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi: - Tata mówi, że juz wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rekę z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery! Stewardesa dostała polecenie od kapitana, by w sposób dyplomatyczny i delikatny poinformowała pasażerów o tym, że samolot ma awarię i za kilka chwil się rozbije. Stewardesa wychodzi do pasażerów i pyta: - Czy wszyscy maja paszporty? Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają: - Taaak! - W takim razie niech wszyscy je podniosą i zamachają nimi do mnie. Pasażerowie podnoszą paszporty w górę i radośnie machają. - A teraz wszyscy rolujemy paszporty nad głową, rolujemy... ciaśniutko, ciaśniutko... Pasażerowie entuzjastycznie zwijają dokumenty, ciaśniutko... - A teraz niech wszyscy wsadzą sobie je głęboko w dupę, żeby zwłoki dało się łatwo zidentyfikować. Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio. 'Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji' - pomyślał tatko. - A ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w dupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...! A Jasio krzyczy: - Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał! Mąż poszedł do ubikacji zmontować kupę, strzelić batona, czy jak to się tam nazywa. Po chwili żona słyszy dochodzące z ubikacji potworne jęki. Po 10 minutach ciągłego YYYYYYY!!!!!, EEEEEEE!!!!!! dochodzącego z ubikacji, zaniepokojona postanowiła sprawdzić co się tam dzieje. Dochodząc do drzwi ubikacji potknęła się o wykładzinę, poleciała do przodu i uderzyła głową w wyłącznik, gasząc światło w ubikacji. W tym momencie z ubikacji dobiegł ją potworny ryk: - O JEZUS !!!!! MARIA !!!!! - Żona słysząc to, otwiera szybko drzwi do ubikacji i pyta - Co się stało ?! Mąż oddychając z ulgą - A nic, tylko myślałem, że mi oczy pękły. Mąż wraca do domu lekko niewyraźny: -Piłeś? -No coś ty, ani kropelki -Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się. Piłeś? -Nie piłem -Powiedz Gibraltar -Piłem. Pewien młody mężczyzna miał trzy przyjaciółki. Po pewnym czasie musiał się zdecydować, którą w końcu poślubić. Dlatego zrobił test. Każdej dał po 2000 euro. Pierwsza przyjaciółka poszła do sklepu, kupiła sobie suknię, buty, piękny kapelusz. Poszła do fryzjera. Przyszła do gościa i mówi: -Chcę być najładniejsza dla ciebie, ponieważ cię kocham. Druga poszła do sklepu i kupiła strój piłkarski, telewizor, wideo i tysiąc puszek piwa. Przyszła do gościa i mówi: -To są prezenty dla ciebie, ponieważ cię kocham. Trzecia wzięła pieniądze i wpakowała w inwestycje, z których po krótkim czasie wyciągnęła podwójny wkład. Potem wpakowała je w inną inwestycję, która również świetnie prosperowała. I później znowu to samo tak że po pewnym czasie z 2000 euro zrobiła majątek. Przyszła z powrotem i mówi: -Zarobiłam na nasza wspólną przyszłość, ponieważ cię kocham. Mężczyzna był zachwycony wszystkimi przyjaciółkami, przemyślał wszystkie odpowiedzi.... i ożenił się z tą, która miała największe cycki. Panie doktorze, mam problem. Członek mi nie staje. Doktor ujął członka w dłoń i po chwili członek się naprężył. - Przecież staje! - No tak, ale nie mam wytrysku! Doktor poruszał trochę ręką i wytrysk nastapił. - No i czego Pan jeszcze chce? - Buzi. . Żona do męża: - Kochanie, rżniesz mnie jak zwykłą dziwkę. Powiedziałbyś chociaż ze 2 słówka... - Wyżej dupę! |